Wadym Bojczenko powiedział o tym w ukraińskiej telewizji. Słowa mera przytacza na Telegramie Rada Miejska Mariupola. Bojczenko poinformował, że rosyjscy okupanci kradną wyposażenie miejskich szkó³. Wymienił m.in. komputery, projektory i tablice interaktywne. Stwierdził, że skradziony sprzęt wysyłany jest do rosyjskich szkół.
Mer Mariupola: Pod gruzowiskiem każdego budynku jest od 50 do 100 ciał
Według lokalnych władz pod gruzami praktycznie każdego zniszczonego budynku znajdowanych jest od 50 do 100 nieżyjących mieszkańców Mariupola. Rosjanie w ciągu dwóch miesięcy mieli zniszczyć ponad 1000 bloków mieszkalnych.
Bojczenko ponownie ostrzegł, że w mieście mogą rozprzestrzeniać się groźne choroby zakaźne. W niedzielê mówił o tym w wideo w mediach społecznościowych. – Nie działa kanalizacja, nie są sprzątane śmieci. Jesteśmy u progu lata, będzie coraz cieplej. Nasi medycy ostrzegają przed zagrożeniem, które może pojawić się wkrótce. Chodzi o choroby zakaźne, czerwonkę, dżumę, które mogą zabrać życie wielu mieszkańców miasta – zwracał uwagę.
Więcej wiadomości na stronie głównej Gazeta.pl.
Kilka dni temu Światowa Organizacja Zdrowia ostrzegła przed możliwą epidemią cholery na niektórych ukraińskich terytoriach. Chodzi właśnie przede wszystkim o bardzo zniszczony Mariupol.
Bojczenko poinformował także, że w Mariupolu, de facto w roli zakładników, przetrzymywanych jest 100 tysięcy mieszkańców. Przed rosyjską agresją miasto liczyło 400 tysięcy mieszkańców.